poniedziałek, 12 listopada 2012
Rozdział czwarty
"Kiss me like you wanna be loved
You wanna be loved
You wanna be loved
This feels like falling in love
Falling in love
We're falling in love"
Usiadłem na swoim miejscu w studiu, założyłem słuchawki i byłem już gotowy do nagrywania. Spojrzałem jeszcze na chłopaków. Zayn siedział jakiś zamyślony, Harry przedrzeźniał się z Liam'em, a Niall próbował dojeść swojego hamburgera. Wyglądał naprawdę pysznie, a ja poczułem się głodny.- Dobrze, że siedzi obok mnie - pomyślałem. Gdy odwrócił głowę skubnąłem, więc kawałek. Mniamm, potem ułamałem jeszcze jeden.
- Ejjjjjj!!! Łapska precz! - usłyszałem nagle. - To moje!
Nialler z impetem wyrwał mi z rąk kanapkę w skutek czego ja rzuciłem się na niego. Przepychaliśmy się tak przez dobre pięć minut kiedy zauważyliśmy, że hamburger już dawno zajął miejsce w żołądku Hazzy. Oboje wybuchnęliśmy wtedy głośnym śmiechem.
- Hahahahahaha. - Niall o mało płuc nie wypluł.
Ja rechocząc się pomogłem mu wstać. W tej samej chwili podszedł do nas gość, z którym mieliśmy nagrywać. Pokrótce wytłumaczył nam jeszcze jak będzie wyglądała praca. Każdy z nas słuchał z mniejszym lub większym zainteresowaniem.
Po kilku godzinach wyczerpującego śpiewania jednej piosenki w kółko zostaliśmy w końcu wypuszczeni ze studia. Każdy czym prędzej pobiegł po swoje rzeczy. Ja wziąłem kurtkę i pierwsze co zrobiłem to wyciągnąłem z niej komórkę. 5 nieodebranych połączeń od " Olivia". Zdziwiło mnie to. Raczej to ja zawsze musiałem się do niej dobijać. Bez większego namysłu wybrałem jej numer i zacząłem czekać na sygnał.
- Halo, słucham? - usłyszałem jej melodyjny, delikatny głos w słuchawce.
- Dzwoniłaś do mnie. Coś się stało? - zapytałem.
- Nie, ale chciałam się zapytać, czy masz dziś wieczorem trochę czasu. - ciągnęła.
- Cały wieczór nic nie robię. - odpowiedziałem uradowany.
- To w takim razie przyjdź o osiemnastej do mojej szkoły baletowej. - zaproponowała.
- Po co? - nie ukrywałem swojego zdziwienia.
- Niespodzianka - rzekła ze śmiechem po czym zakończyła rozmowę.
- Olivia? - usłyszałem nagle za sobą.
Odwróciłem się. To Zayn. Stał oparty o drzwi i spoglądał na mnie jak zwykle nonszalancko ubrany. Uśmiechnąłem się do niego po czym odpowiedziałem:
- Tak.
- Aha. - rzucił i bez słowa poszedł za resztą chłopaków.
Ja szybko zebrałem swoje manele i postanowiłem ich dogonić. Przed \wyjściem czekał już tłum fanek. Rozdaliśmy kilka autografów, porobiliśmy zdjęcia, a potem wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w kierunku domu.
- No to stary opowiadaj jak tam z Olivką. - zaczął Harry z niekrytym uśmiechem.
- Nic ci do do tego. - posłałem mu zawstydzające spojrzenie.
Droga minęła szybko. Gadaliśmy, śmialiśmy się i dogryzaliśmy sobie. Jedynie Malik siedział wyjątkowo spokojny i patrzył rozmarzony w okno. - Pewnie się chłopaczyna zakochał. - przeszło mi przez myśl.
Nie wiedziałem jeszcze jak groźne dla mnie może okazać się jego zakochanie.
*
Stałam przed szkołą około piętnastu minut, a Louis'a nadal nie było. Moją głowę już opętały myśli typu: A co jeśli już mu się nie podobam? Pewnie ma już inną. Nie przyjdzie. Jednak wtedy ujrzałam jego sylwetkę wyłaniającą się z krzaków. Pomachał mi z daleka po czym przybiegł do mnie jak najszybciej tylko mógł. W powitaniu był dosyć wylewny, ponieważ bez namyślenia mocno mnie przytulił. Wywnioskowałam, więc że musi mieć świetny humor.
- Przepraszam cię za spóźnienie, ale przeceniłem moje możliwości na londyńskich drogach. - uniósł charyzmatycznie kąciki swoich ust.
- Nie szkodzi. - powiedziałam. - Chodź, wejdziemy do środka.
Otworzyłam wielkie drewniane drzwi i zaczęłam prowadzić chłopaka po ciemnych już korytarzach.
- Gdzie my idziemy? - dopytywał się ciągle.
- Dowiesz się. - powtarzałam mu za każdym razem.
W końcu weszłam do wielkiej sali ciągnąc za sobą Lou. Zapaliłam wszystkie światła i naszym oczom ukazało sie ogromne, przestrzenne pomieszczenie o białych ścianach, panelach na podłodze oraz wielkich lustrach z drążkami.
- Jesteśmy! - krzyknęłam. - Dobra, nie mamy dużo czasu, więc szybko się przebieraj!
Rzuciłam w jego stronę męski kostium baletowy.
- Co..to..ma...być? - wydukał oglądając swój strój.
- Wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. - powiedziałam.
Potem popchnęłam go w stronę szatni. Gdy wrócił odziany w skąpy, czarny strój wyjaśniłam mu mniej więcej co będziemy robić.
- Tak więc chciałeś żebyśmy lepiej się poznali. Taniec jest częścią mojego życia i to tańcząc pokazuję swoje prawdziwe oblicze. Abyś mógł mnie poznać musisz poznać także podstawy baletu. - powiedziałam.
- Okej, czyli będziemy tańczyć? - popatrzył na mnie pytającym wzrokiem.
- Dokładnie. - uśmiechnęłam się znacząco.
- No to super, bo ja jestem świetnym tancerzem. - zaczął wykonywać na sali jakieś różne wygibasy.
Zaczynając od kuślawych obrotów, a kończąc na nieudanych szpagatach. Nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. W końcu ledwo wyduszając to z siebie powiedziałam:
- Przestań, bo się zabijesz!
- Zaczniemy od Adagio. - dodałam po chwili.
Louis najwidoczniej znwou nie zrozumiał o co mi chodzi, bo patrzył na mnie jak świętoszek w Boże Ciało.
- Po prostu powtarzaj po mnie.
Zaczęłam pokazywać mu pochylenia, jakieś wolne obroty i pozy, dzięki którym miał nauczyć się utrzymania odpowiedniej koordynacji oraz równowagi ciała. Biedaczek robił co mógł, ale tylko się poobijał. Ja jednak nie dawałam za wygraną. To nie było kompletnie w moim stylu, ale w końcu się poddałam. Przy Cabriole poległ całkowicie.
- Wystarczy Olivia! - krzyknął kładąc się na podłogę.
Ja tylko uśmiechnęłam się i podałam mu butelkę wody. Wypił całą jednym łykiem!
- Wiesz co? Dziś dowiedziałem się, że jesteś cholernie uparta i zawzięta. - wysapał po chwili.
- To źle? - lekko się zarumieniłam.
- Ależ skąd. - posłał mi jeden z tych zabójczych uśmiechów.
Ja tylko przewróciłam oczami i powróciłam do rozciągania się. Nie zauważyłam kiedy Louis podszedł do mnie i chwycił mnie w pasie, aby potem efektownie obrócić w swoją stronę. Przycisnął nasze ciała. Mój biust rozpłaszczał się na jego wyrzeźbionym torsie. Spoglądaliśmy przez chwilę na siebie w milczeniu, a potem...
*
Musnąłem lekko jej piękne, dziewczęce usta. Buziak, który na początku wydawał się być niewinny, nieśmiały i lekko wstydliwy przerodził się w namiętny, pełen uczucia pocałunek.. Staliśmy tak sami w tej pustej sali, ona w swojej czarnej, krótkiej spódniczce, ja w idiotycznym kombinezonie i całowaliśmy się. Nie istniał świat, ludzie - tylko my. Nasze języki toczyły zaciętą walkę, nasze oczy to zamykały się poddając się rozkoszy chwili, to znowu otwierały się spoglądając na siebie. Nie jestem w stanie określić ile to trwało. W każdym razie, kiedy się od siebie odkleiliśmy poczułem, że Olivia nie jest mi już obca. Czułem, że znam ją lepiej niż samego siebie. Stojąc tak jeszcze lekko zagubieni uśmiechnęliśmy się do siebie ciepło po czym mocno ją przytuliłem. Wiedziałem, że już nigdy nie wypuszczę Olivii ze swych ramion. Już nigdy...
"Settle down with me
Cover me up
Cuddle me in
Lie down with me
And hold me in your arms"*
* Ed Sheeran- Kiss Me
Co myślicie o tym rozdziale? Dosyć trudno mi się do pisało, bo nie najlepiej się dzisiaj czuję. Mam nadzieję, że nie jest jednak taki zły i komentarzy będzie tylko co pod innymi <3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ooooo jakie słodkie
OdpowiedzUsuńJa jednak jakoś tak chciałabym żeby była z Zayn'em ;)
Super rozdział . . :) Cieszę się na myśl że może byc z Louisem . . :))
OdpowiedzUsuńczekam na nexta . :** Dodawaj szybko . ^^
Ściskam mocno ; 3 : *
http://opowiadanie-one-direction-only-you.blogspot.com/
Zapraszam do mnie , byłabym wdzięczna jak być rzuciła okiem na moje opowiadanie i szczrze powiedziała co myślisz . . :] Dziekuje :*
cudny. Ale niech bd z Louim. Prosze cię. A rozdział świetny. Taki słodki.
OdpowiedzUsuńJestem za TEAM ZAYN !! I zrób coś w kierunku Zayna <3 Czekam na kolejny :D A tak wgl kiedy będzie nowy ??
OdpowiedzUsuńDokładnie Team Zayn :)))
UsuńTEAM ZAYN!!!!
Usuńsuper naprawde czekam na nastepny niech bedzie szybko kolejny :*** :)
OdpowiedzUsuńJeju, świetnie piszesz! <3 Dodawaj dłuższe, proszę <3
OdpowiedzUsuńWow, Wow, Wow! Skończyłam czytać:D. Widzisz, czytałam prawie 20 minut. Znaczy ten komentarz zapewne zajmie mi jakieś 5 minut pisania:D. Naprawdę masz talent dziewczyno! Troszkę błędów interpunkcyjnych, ale kto ich nie popełnia? Troszkę mogłabyś też dopisywać emocje jakie nimi targają, nie mówię, że ich nie ma, ale jest ich mało:) Historia bardzo mi się podoba, akcja się rozwija... Fajnie, że nareszcie zdobył odwagę by ją pocałować. Teraz obydwoje są szczęśliwi, bo nareszcie mają to co chcieli- siebie;). Tylko Zayn... Coś czuje, że to on zawróci jej w głowie potem, mimo, tylko oni są kumplami, jest jakaś zasada "braterska" czy może ją złamie?:). Naprawdę zainteresował mnie twój blog i jakbyś mogła mnie informować u mnie w komentarzu na:
OdpowiedzUsuńhttp://someone-between-us.blogspot.com/
to byłabym bardzo, bardzo wdzięczna. Oczywiście dodaję cię do mnie do linków i zapraszam do siebie. też pisze o 1D, ale głównie o Zaynie. Nie jest to typowa romantyczna książka, wątki miłosne są owszem, ale potem się rozkręci fabulary story;) także gorąco zapraszam:)
Pamiętaj, by mnie informować:)
Super!! Czekam na następny... <3
OdpowiedzUsuńKiedy będzie kolejny rozdział . ? . Dodawaj szybko bo jest taki genialny. Ja bym chciała żeby była z Louisem ale Zayn mógłby zawrócic jej w głowie. Jakas kłótnia pomiędzy chłopakami będzie fajna . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny.! Tak romantyczny, a ja takie uwielbiam :) Teraz tylko do szczęścia brakuje mi jakiejś bardzo śmiesznej sytuacji, takiej, że spadnę z krzesła :P
OdpowiedzUsuńNo nic... Czekam na kolejny rozdział (najlepiej bardzo długaśny :P) i życzę weny.!
Super!!! Pisz dalej, pisz dalej!! :)
OdpowiedzUsuńHehe gdzie dwóch się bije, trzeci korzysta :) Oj, oj, Zayn zakochał się w Olivii.. Uczyć Louisa tańca? To chyba nie jest dobry pomysł hehe :) Super, że cię pocałowali :) Awww<3 Louis i Olivia i tak ma być :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/
No,no...śliczny tylko martwię się o Zayn'a :') Pięknie piszesz!!!! Czekam na następny rozdział! Ten był bardzo romantyczny :D
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaa *_*
OdpowiedzUsuńcoś pięknego <3
Ale faaaaaaaaaaajne ..;-)
OdpowiedzUsuńChcę kolejny rozdział !!!
Ty to masz talent do pisania, zazdroszcze heh ;-)
cudowny *_* już nie mogę doczekać się następnego!!!!!! c:
OdpowiedzUsuńŚwietny pisz dalej :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://mojawymarzonahistoria.blogspot.com/
ciekawe co będzie z Zaynem :P
OdpowiedzUsuńWow boski rozdział ;D czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny .!:)
OdpowiedzUsuńCudooooooooooo!<3 Ciekawe co będzie dalej z Zaynem? z niecierpliwością czekam na następną część!
OdpowiedzUsuńświeetyny, ale ciekawa jestem co bd z Zaynem ;33
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za określenie, ale jednym słowem ZAJEBISTY !!!
OdpowiedzUsuńChcę już kolejny !
Ten pocałunek... aww ;33 urzekłaś mnie... A zakochany Zayn ? Tyle pytań żadnej odpowiedzi ...
Czekam na kolejny ! :)x
pozdrawiam.
twój blog jest świetny i wgl podziwiam go, nie mogę doczekać się następnego rozdziału! :)
OdpowiedzUsuńbędę wdzięczna jeżeli odwiedzisz mnie i zostawisz wskazówki bo to dla mnie ważne, piszę bloga pierwszy raz i jeszcze do końca nie mam go zrobionego na perfekt pod względem graficznym. naprawdę będę wdzięczna i dziękuję za rady :* :) http://takieetaammmarzeniaoonedirection.blog.pl/
Jestem ciekawa co będzie dalej :) Fajnie by było gdyby Olivia była z Zaynem :)
OdpowiedzUsuńJa bym wolała żeby Olivia była z Zaynem ;***
OdpowiedzUsuńnieee Olivia i Lou <3 słodko *_*
OdpowiedzUsuńSŁODKO SŁODKO I JESZCZE RAZ SŁODKo . ! to dobrze kocham takie . !
OdpowiedzUsuńJULCIA