"Cause you make me feel like,
I've been locked out of heaven
For too long, for too long
Yeah you make me feel like,
I've been locked out of heaven
For too long, for too long"
Gdy otworzyłam oczy znajdowałam się w salonie na kanapie. Ale jak? Kiedy? Przetarłam zaspana oczy, ziewnęłam i rozejrzałam się dookoła. Było ciemno, obok mnie paliła się tylko czerwona lampa stojąca za kanapą. Niepewnie podniosłam się i postanowiłam sprawdzić, która godzina. W tym celu poszłam do kuchni gdzie na ścianie wisiał duży zegar. Była piąta nad ranem. W takim razie gdzie są chłopcy? - pomyślałam. W domu było cicho jak nigdy. Zdziwiona usiadłam na krześle i oparłam się rękami i blat stołu. Szybko mój wzrok powędrował na białą karteczkę leżącą na stole. Spojrzałam na nią licząc, że znajdę odpowiedź na nurtujące mnie pytanie.
Cześć Kochanie!
Mam nadzieję, że się wyspałaś. Razem z chłopakami jesteśmy
od w pół do piątej na próbie do występu w X - factorze.
Wrócimy około dziewiątej i pójdziemy do Twojej cioci.
Zjedz śniadanie, wypocznij.
Louis
- Aha. - mruknęłam.
Piąta rano,a oni już na próbie. I weź tu bądź sławny. Współczułam im. Sława to nie przelewki. Jednak nie to mnie martwiło najbardziej. Tego dnia miałam się spotkać z ciocią. Nie widziałam jej ponad tydzień, a ona mnie nie szukała. Może sądzi, że jestem już wystarczająco dorosła? W dodatku niedługo święta, a ja nie miałam żadnego prezentu, w ogóle nie byłam przygotowana. No i Lou miał urodziny. Trochę się tego zwaliło, ale postanowiłam przejmować się tym dopiero w ciągu dnia. Wyciągnęłam, więc z półki kubek, zagotowałam wodę w czajniku i zaczęłam szukać herbaty. Znalazłam ją, a obok niej kilka piw. Wzięłam do rąk butelkę. Nigdy nie piłam alkoholu, ale w tamtej chwili miałam okropną ochotę spróbować. Chciałam utopić smutki. Nie zastanawiałam się długo. Otworzyłam butelkę i wzięłam pierwszy łyk.
- Fuj! Jak ludzie to piją?! - stęknęłam.
Jednak po chwili zrobiłam kolejny łyk i następny, aż w końcu poszła cała butelka, a smak z ohydnego zamieniał się w znośny, ciekawy, aż w końcu pyszny. Po trzeciej butelce zaczęłam tańczyć "erotic dance" i rozżalać się głośno nad sobą. Po czwartej poczęłam szukać innych alkoholi znajdujących się w domu. Brandy, wino, a nawet czysta wódka - wszystko było pyszne. Po jakiejś godzinie urwał mi się film i nie pamiętam co robiłam. Może to i lepiej...
*
Byliśmy przed domem po dziewiątej. Stało tam kilka fanek, więc zrobiłyśmy sobie z nimi zdjęcia i weszliśmy do mieszkania. Harry od razu pobiegł do kuchni, bo był strasznie spragniony.
- Chłopaki! - zawołał. - Mamy problem.
- Co się stało Harold? - podszedłem do niego i zobaczyłem Olivię.
Dokładniej ujmując jej resztki. Leżała w kuchni w samej koszuli nocnej otoczona mnóstwem pustych butelek po alkoholu. Byłem zdruzgotany. Co ta dziewczyna najlepszego narobiła? Zayn podszedł do niej i starał się ją obudzić. W końcu otworzyła oczy i spojrzała na niego pijanym wzrokiem.
- Ooo to mój kochany Louis, Loui, Lou....- mruczała przytulając go do siebie.
- Nie, to nie Louis Olivia, ja jestem Louis. - powiedziałem stanowczo i wziąłem ją na ręce.
Zaniosłem ją do swojego pokoju. Tam położyłem ją na łóżku przykrywając kołdrą i poczekałem aż zasnęła. Potem zszedłem na dół i zwróciłem się do chłopaków siedzących w salonie:
- Słuchajcie, muszę coś załatwić. Zajmijcie się Olivią, ok?
- Taa, jasne. - odparli zgodnie.
- Dzięki, a Niall, rzuć mi kluczyki od samochodu. - zawołałem. -Są na ławie.
Po chwili przyleciały do mnie, a ja mogłem spokojnie wyruszyć w swoich sprawach.
*
- Kto zajrzy do Olivki? - zagadnął Liam. - Może ja pójdę, co?
- Nie, nie trzeba. Ja zobaczę co u niej. - powiedziałem i chwilę później już byłem w pokoju Tomlinsona.
Olivia leżała na łóżku i słodko spała. Co jakiś czas mruknęła coś przez sen. Usiadłem na rogu łóżka i zacząłem się jej przyglądać. Była słodka. Mogłem na nią patrzeć bez końca i za każdym razem dostrzegałem w niej coś niezwykłego. Muszę przyznać, że zakochałem się poważnie, zbyt poważnie. Już nawet Louis, który był przecież jej chłopakiem, a moim przyjacielem przestał stanowić dla mnie jakąkolwiek przeszkodę. Chciałem ją zdobyć, mieć tylko dla siebie.
Poruszyła się lekko i uśmiechnęła przez sen. To chyba dobrze wróży. Nie potrwało długo, a Olivia otworzyła oczy. Spojrzała na mnie po czym mruknęła zatykając buzię rękami:
- Niedobrze mi.
- Oj nie, tylko nie tu! - krzyknąłem.
Kilka sekund później już prowadziłem ją do łazienki. Zwymiotowała. No cóż, czego się spodziewałem. Po tym ile wypiła to i tak mniejsze zło. W dodatku nadal była pijana.
- A co ja tu właściwie robię? - spytała nieprzytomna.
- Chwilowo: to mieszkasz. - odparłem.
- Ja chcę do domu, idę do domu. - powiedziała opuszczając łazienkę.
Chwiejnym krokiem podążyła w kierunku schodów. O nie! - pomyślałem i szybko chwyciłem ją za ręce.
- Zostaw mnie ty wandalu! - krzyknęła z impetem i nadepnęła mi na stopę.
- Au. - stęknąłem. - Nie rób tak.
- Chcę do domu! - pisnęła niczym mała, zdesperowana dziewczynka.
Trzymałem ją mocno, Olivia zaczęła rzucać się na wszystkie strony. Jej długie, blond włosy opadły jej na oczy zasłaniając widok, jednak ona nadal usilnie mi się wyrywała. W końcu podirytowany tą całą sytuacją przycisnąłem ją mocno do siebie uniemożliwiając ostateczną ucieczkę. Piszczącą zaprowadziłem ją do pokoju i posadziłem na łóżku.
- Połóż się spać. - nakazałem.
- Nie. - odburknęła.
Usiadła na rogu łóżka krzyżując ręce i spoglądała na mnie ciętym wzrokiem. Gdyby ten wzrok potrafił zabijać już pewnie dawno bym nie żył. Uśmiechnąłem się do niej. Wyglądała co najmniej ciekawie w samej, za dużej na siebie koszulce Louis'a, zezłoszczona, z nieuczesanymi włosami i tym zabawnym, ale strasznym wzrokiem. Jak mała, obrażona dwulatka.
- Nie obrażaj się. - zaśmiałem się na co ona warknęła groźne.
- Dobrze,dobrze. - podniosłem ręce w geście obronnym. - Bez nerwów.
Powoli usiadłem obok niej, nic nie zrobiła. Posunąłem się bliżej, Olivka nadal siedziała niewzruszona. Po chwili opuściła ręce, tak aby swobodnie leżały na jej kolanach, lekko się zgarbiła i zaczęła bawić się kosmykiem włosów. Ledwo co powstrzymałem się od wybuchu śmiechem, szkoda, że nie miałem kamerki. Nagrał bym to i pokazał Olivii jak wytrzeźwieje.
Położyłem się na łóżku. Dziewczyna oburzona kazała mi się podnieść. Uczyniłem to, potem zaczęła mi się przyglądać.
- Zayn...- mówiła oglądając mnie.
Czułem się bardzo nieswojo. Gdy położyła swoją dłoń na moim policzku poczułem falę dreszczy obiegających moje ciało. Chciałem coś powiedzieć, ale zabrakło mi słów. Olivia trochę nieśmiało zbliżyła się do mnie tak, że nasze twarze dzieliły zaledwie milimetry. Czułem na sobie jej ciepły, równomierny oddech pomieszany z wonią alkoholu. Patrzyła się w moje oczy. Wyczytałem z nich nieśmiałość, ale zarazem pożądanie. Dłoń z policzka przełożyła na szyję. Ja byłem zakłopotany, nie mogłem się ruszyć. Oddychałem nerwowo, czułem swoje niespokojne bicie serca. Zayn, co ty do jasnej cholery wyprawiasz? - myślałem. I stało się. Pocałowała mnie. Najpierw delikatnie musnęła moje usta, ale potem wręcz się w nie wpiła.
- Olivia. - stęknąłem.
Chciałem ją od siebie odepchnąć, ale mi nie pozwoliła. Całowaliśmy się. Nie wiem czemu, ale odwzajemniłem jej pocałunek. Dobrze wiedziałem, że na tym się skończy. Pocałunek był tylko przekąską, przekąska dla prawdziwej miłosnej uczty. Olivia wepchnęła swój język. Stary, ostatnia szansa żeby się wycofać. - przyszło mi go głowy i rzeczywiście odsunąłem się i wstałem. Jednak dziewczyna nie odpuszczała tak łatwo. Przycisnęła mnie do ściany i ponownie złączyła nasze usta w pocałunku. Nie odmówiłem, nie mogłem. Przygryzłem lekką jej wargę. Uśmiechnęła się. Zatopiła swoje dłonie w moich włosach, a ja błądziłem rękami po jej chłodnym ciele. Nogi oplotła wokół moich bioder. Podniosłem ją i posadziłem na komodzie naprzeciwko łóżka. Byliśmy tak blisko, byliśmy jednością. Słyszałem bicie naszych serc, chciałem więcej. Zacząłem całować jej szyję, ona w tym czasie szeptała mi do ucha czułe słówka. Po chwili odsunąłem się od niej nieco. Wystraszyła się, jednak w porę zauważyła, że tylko po to aby pozbyć się swojej bawełnianej koszulki. Bez problemu zdjąłem też z Olivii koszulę zastając ją w samej bieliźnie. Oplotła ręce na moim karku i z impetem przysunęła mnie do siebie. Zacząłem pieścić jej piersi błądząc rękami po jej podbrzuszu. Pocałowała mnie w policzek. Spojrzeliśmy na siebie, nasze oczy aż biły pożądaniem. Ponownie chwyciłem Olivię w ręce i niemalże rzuciłem na łóżko. Wbiła swoje długie, smukłe palce w moje plecy powodując kolejną falę przyjemnych dreszczy.
- Pieprz mnie Zayn, pieprz mnie jakby nie było jutra. - wyszeptała mi do ucha.
Te słowa podziałały na mnie jak płachta na byka. Czym prędzej pozbyłem się jej bielizny oraz swojej. Byliśmy kompletnie nadzy. Bez wahania brnąłem w to dalej. Nasze rozpalone ciała pragnęły bliskości, pragnęły siebie. Olivia zaczęła jęczeć cicho co podnieciło mnie jeszcze bardziej. Już nie było żadnego odwrotu...
"Cause your sex takes me to paradise
Yeah your sex takes me to paradise
And it shows, yeah, yeah, yeah"*
* Bruno Mars - "Locked Out Of Heaven"
No i? Warto było czekać na nowy rozdział? Zaskoczyłam Was? Mam nadzieję, że tak i od razu chcę podziękować za 60 komentarzy pod ostatnim rozdziałem. Jesteś wspaniałe! Mogę też oficjalnie ogłosić, że następne rozdziały opowiadanie będą coraz ciekawsze. A tak w ogóle to jak myślicie: Czy Louis dowie się o tym "'małym wybryku", a jeżeli tak to od kogo: Olivii czy Zayn'a?
jejku,w ogóle sie nie spodziewalam tej koncowki,piekny;)
OdpowiedzUsuńŚwietny :*
OdpowiedzUsuńWarto było poczekac <3
Obstawiam,że dowie sie tego od Olivii :))
wydaje mi się że ktoś ich przyłapie albo nie może będą żyć w tajemnicy któreś wkońcu nie wytrzyma obraża się na Zayna ona będzie w ciąży później każdy sobie wybaczy i będzie z Zaynem mam nadzieje on jest cudowny
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, ale moim zdaniem Olivia, choć pijana postąpiła nie fair... Oj.. Zawsze taka nieśmiała, a teraz? Widać alkohol jej szkodzi ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na NN
Pozdrawiam :)
http://and-little-things-1d.blogspot.com/
Super!!! Tylko szkoda mi Lou. :c
OdpowiedzUsuńboski,wydaję mi się,że ktoś ich przyłapie,może Lou albo Harry,ogólnie rozdział cudny;>
OdpowiedzUsuńświetny rozdział:) Zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://theydontknowaboutus20.blogspot.com/
Warto było czekac. Nie spodziewałam sie tekiego zakończenia ; szkoda mi Louisa , ciekawe co bedzie później ... już sie nie mogę doczekac następnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńJesteś świetna :)
łoł *.*
OdpowiedzUsuńNo trochę mogła się pohamować , bo skrzywdziła Lou ;c
Ale rozdział mega, świetny po prostu ;) już czekam na następny ;3
http://everythingaboutyou-od.blogspot.com/ ^^xx.
błagam, niech Lou się nie dowie, bo będzie kłótnia ;( ale jak ona mogła ?! czekam na następny ! ;)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam na: http://belive-to-me.blogspot.com/
Och, warto było czekać !
OdpowiedzUsuńTo jest cudowny rozdział, ponieważ....nie spodziewałam się ,, takiego czegoś ''. Zaskoczyłaś mnie i to bardzo !
Uważam, że później Olivia zauważy, że jest w ciąży, pojadą do szpitala itp. Zayn przez ten czas będzie czuł się winny, że zrobił to swojemu przyjacielowil Louis będzie coś podejrzewał, bo z Olivią jeszcze takich momentów nie przeżył. Zdaje mi się, że Olivia w ogóle nie będzie pamiętała ,, tego czegoś '', bo przecież była wtedy pijana.
Czekam z niecierpliwością na kolejny, bo mam pustkę w głowie na scenariusz najbliższych rozdziałów....
COŚ TY ZE MNĄ UCZYNIŁA KLAUDIA ?!! :D
boże dziewczyno <33333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333 dopiero wczoraj tu trafiłam i po przeczytaniu 10 rozdziału pomyślałam że chcę więcej, było już trochę późno a patrząc na długość rozdziałów stwierdziłam że nie zdążę przeczytać, więc szybko hyc, wydrukowałam sobie pozostałe 9 i czytałam po kolei w łóżku, sama się sobie dziwię, nie znoszę czytać! jesteś przecudowna, naprawdę <33333
OdpowiedzUsuńo kurwa !!! co ona zrobiła ?!! jacieeee.... żal mi Zayna i to bardzo, ale żeby Louisowi takie coś ?! przeciez on ją kocha ! ona chyba tez , nie ? i co? nie będzie nic pamiętac, tylko Zayn, i będzie gorzej tylko, chłopak sie załamie, i jeden i drugi ;/
OdpowiedzUsuńdobra dobra Klaudia, koniec tych zmartwień... bo rozdział rewelka, naprawde, wszystkich tym zaskoczyłaś , począwszy od picia alkoholu skończywszy na seksie z Zaynem (a nie Louisem! :D). czekam z jeszcze bardziej na kolejny rozdział. xx
rozdzial niesamowity,a koncowka po prostu powala na kolana;d
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny!!!
OdpowiedzUsuńSzkoda Louisa, chłopak się stara i wgl widać, że ją kocha, a ona idzie do łóżka z jego najlepszym przyjacielem... :(
OdpowiedzUsuńAle rozdział świetny ;)
Mi tez szkoda Louisa, ale muszę przyznać, że ten rozdział ci się udał. :) Zresztą jak zwykle. :D Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału!
UsuńRozdział jak zwykle genialny!
OdpowiedzUsuńNieźle się sprawy potoczyły... :)
Czekam na kolejny rozdział! :)
Na początku chciałabym tylko napisać, że wygląd bloga jest po prostu piękny. Zwłaszcza ten nagłówek... ahh :)
OdpowiedzUsuńA teraz może przejdę do spraw istotniejszych, czyli Twojego talentu, który chyba jest doceniany przez czytelniczki :)
Zaskoczyłaś mnie tym rozdziałem, nie powiem. I chyba podobał mi się najbardziej z dotychczasowych. Ja tam jestem w teamie Zayna, także mi bardzo podobał się ten wybryk Olivii ;))
Chyba nie muszę pisać, że czekam na kolejny zwłaszcza, że ten rozdział zakończyłaś w TAKIM MOMENCIE NO!
Pozdrawiam oraz życzę szczęśliwego roku 2013, Ameliaxoxo
WENY, KREATYWNOŚCI I MNÓSTWA POMYSŁÓW!!!
A w razie nudy, zapraszam na mojego bloga:
http://this-is-a-beautiful-mistake.blogspot.com/
O rajusiu, o rajusiu! Ja w ogóle nie miałam pojęcia, że Ty czytasz moje wypociny i jeszcze mówisz, że Ci się podobają. Ja chyba oszaleję. Jestem Twoją ogromną fanką o MTT, a TIABM to już w ogóle jest świetne. Taki komplement od Ciebie to naprawdę ugh chyba się pobeczę ze szczęścia <3
UsuńSwoją drogą... Nie wiem czemu słowa "Pieprz mnie Zayn, pieprz mnie jakby nie było jutra." trochę mnie rozbawiły. Olivia to musi być naprawdę ostra laska hahah.
OdpowiedzUsuńNaprawdę miło się to czyta ;)
Nie spodziewałam się tego ale rozdział świetny jestem strasznie ciekaw co będzie dalej pisz jak najszybciej nn rozdział
OdpowiedzUsuńAlbo ktoś ich przyłapie albo Olivia mu powia bo będzie miała wyrzuty choć Olivia może nie pamiętać tego bo jest pijana a Zayn będzie miał wyrzuty wobec przyjaciela i on mu powie Boję się co będzie gdy Louis się dowie zerwie z Oliwią? A co z Zaynem? Przeczuwam bójkę ale to pozostawiam tobie :) :) :) :) :) :)
Super tylko prosze niech Olivia będzie z Lou a nie z Zaynem ;-)
OdpowiedzUsuńWoooow, przeczytałam całe opowiadanie i jestem zaskoczona. Alkohol potrafi zrobić swoje, wyrzucić na wierzch wszystkie skrywane emocje. Opowiadanie niesamowite, bardzo mi się podoba i z pewnością będę czytać dalej. Mam jednak taką małą nadzieję, że Louise się nie dowie, ona nie będzie pamiętać, tylko Zayn, ciekawe jakby się zachował :D Nie mogę się doczekać następnego odcinka.
OdpowiedzUsuńPs. Dodaję Cię do ulubionych i zapraszam do mnie :)
http://opko-onedirection.blogspot.com/
matko,jak ty to robisz,że tak pięknie piszesz,na prawdę masz niesamowity talent,normalnie jestes genialna,a co do rozdziału to mnie zagięłaś,w ogóle końcówką mnie zaskoczyłaś,po prostu piękny;d
OdpowiedzUsuńSuper super super! <3
OdpowiedzUsuńBOSKI . ! Kocham Cię < 3 Od Oliwii . ! ; * No ale kogo ona wybierze x D . ? Czy LOU jak się dowie jej wybaczy . ? Co zrobi Zayn . ? PISZ SZYBCIEJ . ! proszę : 3
OdpowiedzUsuńJULCIA
Usuńjeeej,nareszcie cos sie dzieje z Zaynem,tak dlugo na to czekalam,a rozdzial oczywiscie przecudny;)
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM CIĘ, UWIELBIAM TEGO BLOGA *-* nie mogę się doczekać następnego rozdziału. jesteś świetna w tym co robisz. :)
OdpowiedzUsuńOooo ... niespodziewałam sie tego po niej .
OdpowiedzUsuńpewnie ktoś ich nakryje nie musi to byc luois ale np. harry
jesteś świetna czekam na NN ;)
Kotuś kiedy następny rozdział ? Już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńA wracając do tego rozdziału to nie spodziewałam się takiego zakończenia , ale bardzo mi się podobał :) Jesteś zaje***ta xDD ~Klaudia
jak ja kocham to opowiadanie,jest po prostu przepiękne,jedno z lepszych jakie czytałam,piszesz tak świetnie,że aż ci tego zazdroszczę;* a i oczywiście czekam na następny rozdział,d
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga, a ten rozdział mnie zamurował. "- Pieprz mnie Zayn, pieprz mnie jakby nie było jutra." W tamtym momencie nie wiedziałam czy zamknąć stronę ze względu na nieukończone 18 lat, czy czytać dalej z nadzieją, że ominęłaś eehhhyyy pewne momenty. Na szczęście pomyślałaś o niepełnoletnich czytelniczkach :D
OdpowiedzUsuńJako iż ten blog jest jak na razie moim numerem 1, nominowałam go do Liebster Award. Nominacją chcę podziękować Ci, za to, że w każdej chwili mogę się przenieść w świat Olivii i zapomnieć o szarej rzeczywistości. Masz wspaniały talent i z przyjemnością będę zostawiała tutaj swoje komentarze.
Dziękuję i gratuluję talentu. ♥
http://toloveoveragain.blogspot.com/2012/12/liebster-award.html#comment-form
Jestem w szoku :) Masz talent do pisania i świetnie opisałaś ten mały wybryk :D Jesteś genialna! Uwielbiam ciebie i to opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, właśnie dodałam nowy rozdział :) Wyraź swoją opinie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://opko-onedirection.blogspot.com/
<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńrozdział genialny,ale proszę nie oddzielaj Olivii i Louisa,oni się tak kochają;p
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;3 *,*
OdpowiedzUsuńno kurczę,znowu przpiękny rozdział;d
OdpowiedzUsuńnormalnie coś pięknego;d
OdpowiedzUsuńboski,czekam na nastepny;)
OdpowiedzUsuńsłodki,słodki,słodki,słodki,słodki;D
OdpowiedzUsuńja chcę kolejny rozdział i to natychmiast;>cudowny!!!
OdpowiedzUsuńnajlepszy rozdzial :*
OdpowiedzUsuńawww,niesamowity,a koncówka przebija wszystko:D
OdpowiedzUsuńkońcòwka rozwala,końcówka rozwala,końcówka rozwala,końcówka rozwala,końcówka rozwala*-*
OdpowiedzUsuńJezzu.... I ty masz 13 lat? Nie wierze, nie wierzę! Nareszcie dużo Zayna! Oh tak, pragnęłam tego. Ja wiedziałam, że jak tylko Zayn pójdzie do jej pokoju to coś się tam wydarzy, ale żeby ona powiedziała hasło " Pieprz mnie, Zayn!!" Tego się nie spodziewałam. Boshe, uwielbiam Ciebie i tego bloga!;). Po prostu kocham, kocham, kocham! Ale ty wciąż mnie nie informujesz:(. Szkoda.
OdpowiedzUsuńTak samo szkoda mi Louisa... Ja oon się o tym dowie? Myślę, że to Zayn powie mu prawdę. W końcu to jego przyjaciel, chociaż ona też może mieć poczucie winy. Wszystko okaże się w późniejszych odcinkach:)
Pozdrawiam
słodki i nareszcie Zayn wkracza do akcji:O
OdpowiedzUsuńŚwietny!!
OdpowiedzUsuńWolałabym żeby była z Zaynem
Super i w końcu Zayn wkracza do akcji <3
OdpowiedzUsuńO Matko... Szkoda mi Louis'a, bo on się tak męczył, żeby jej dogodzić, a ona? Poszła do łóżka z jego najlepszym przyjacielem ! W sumie była pijana, ale też jest winna... Zaskoczyłaś mnie, Klaudia ! :) Alkohol, później seks...
OdpowiedzUsuń